Linda nie będzie Jaruzelskim

Linda nie będzie Jaruzelskim

(2013-07-30)

Agnieszka Holland zaprzeczyła doniesieniom, jakoby zamierzała wyreżyserować film o Wojciechu Jaruzelskim. Według prawicowych mediów i portali plotkarskich rolę generała miał otrzymać Bogusław Linda.

Agnieszka Holland zaprzeczyła doniesieniom, jakoby zamierzała wyreżyserować film o Wojciechu Jaruzelskim. Według prawicowych mediów i portali plotkarskich rolę generała miał otrzymać Bogusław Linda.

Plotka o filmie opartym rzekomo m.in. na bestsellerowej autobiograficznej książce Moniki Jaruzelskiej "Towarzyszka panienka" rozpaliła wyobraźnię dziennikarzy. Gorączka udzieliła się nawet poważnemu dziennikowi "Rzeczpospolita". Wojciech Stanisławski z sarkazmem napisał: "Coraz głośniej mówi się o tym, że w postać Mieczysława F. Rakowskiego wcielić się może, nie tylko ze względu na bujne brwi, ale i odkryte w sobie pokłady lewicowej wrażliwości, sam Daniel Olbrychski". Felietonista "Rzeczpospolitej" sugerował reżyserce pierwsze sceny filmu. Podobnie uczynił znany komentator Jerzy Jachowicz na portalu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Podana na początku przez tygodnik "Na Żywo" informacja nie została zweryfikowana przez inne media, co wprawiło Agnieszkę Holland w osłupienie. Swym uczuciom dała wyraz w liście do "Rzeczpospolitej".

Filmu o generale Jaruzelskim zatem na razie nie będzie. A szkoda, bo to postać znacznie bardziej skomplikowana i niejednoznaczna niż Lech Wałęsa, którego (w jego postać wcielił się Robert Więckiewicz) wkrótce obejrzymy na ekranach kin. Aleksander Kwaśniewski w czasie obchodów 90. urodzin generała w warszawskim hotelu "Hyatt" powiedział, że życie Wojciecha Jaruzelskiego "jest materiałem na film oscarowy". Materiał jest, jednak w Polsce trudno o reżysera, który miałby odwagę zmierzyć się z podobnym wyzwaniem i równocześnie przetrzymać gwałtowną reakcję środowisk, które widzą Wojciecha Jaruzelskiego w najlepszym razie w celi. (ike)