(2010-09-07)
Na konkurs pamiętnikarski poświęcony Teatrowi Dramatycznemu w Płocku – mimo jego przedłużenia – nie napłynęła ani jedna praca. Nawet to nie zraziło organizatorów. – Nie odpuścimy – zapewnił PiszemyWspomnienia.pl Leszek Skierski z działu promocji płockiej sceny.
W grudniu 2009 r., w Płocku ogłoszono wielki – jak go nazwano – konkurs pamiętnikarski: „W moim Teatrze - wspomnienia o kulisach płockiej Sceny”. Najlepsze prace miały zostać opublikowane w specjalnie wydanej jubileuszowej książce.
- Ogłosiliśmy konkurs w związku z 35-leciem Teatru Dramatycznego i przypadającą w styczniu 2012 r. dwusetną rocznicą tradycji teatralnej w naszym mieście. Chcieliśmy ocalić prawdziwe historie, które dotąd nie zostały spisane – tłumaczy Leszek Skierski.
Konkurs adresowano do aktorów, reżyserów, scenografów i innych osób zawodowo związanych z teatrem, a także do widzów. Organizatorzy nie wprowadzili barier wiekowych – prace mogli nadsyłać i dorośli, i dzieci. Forma wspomnień była dowolna: od luźnych notatek do wierszy. Jury złożone z przedstawicieli teatru oraz Towarzystwa Przyjaciół Teatru miało wyłonić laureatów przed Międzynarodowym Dniem Teatru obchodzonym 27 marca.
- Nie otrzymaliśmy ani jednej pracy, choć informację o konkursie powtarzały miejscowe media, a my docieraliśmy z nią do wybranych osób – przyznaje Leszek Skierski. Nie potrafi odpowiedzieć, dlaczego tak się stało: ludzie nie chcą pisać, a może nie wyznaczono atrakcyjnych nagród?
Fiasko konkursu w Płocku ma szczególny podtekst – to miasto rodzinne Ludwika Krzywickiego, założyciela i wieloletniego szefa Instytutu Gospodarstwa Społecznego, który przed wojną zebrał wielką ilość wspomnień w konkursach na pamiętniki chłopów, bezrobotnych oraz emigrantów.
- Nie odpuściliśmy tematu – zapewnia Leszek Skierski. - Rozmawialiśmy z zarządem Płockiego Towarzystwa Przyjaciół Teatru. Wspólnie opracowujemy listę osób, do których dotrzemy i – w razie potrzeby – pomożemy im w spisaniu wspomnień. Jesteśmy zdeterminowani, bo wiemy, że czcionka faktograficzna nie tłumaczy wielu zjawisk. Może to zrobić człowiek – żywy świadek historii. (ike)
Zdjęcie udostępnione przez płocki Teatr Dramatyczny
Sonda | |||||||||||||
| |||||||||||||
Joanna Szczepkowska z pasją reportera i detektywa odtwarza historię swojej rodziny. czytaj całość >>>