JAK ŻYJESZ, POLAKU
        Piszemy Wspomnienia

niedziela, 13 października 2024

JAK ŻYJESZ, POLAKU

W pierwszym okresie powojennym awans społeczny - przypomnijmy, że to pojęcie spopularyzował na początku lat 30. prof. Chałasiński - był zjawiskiem dość powszechnym. Jednak w miarę upływu lat drogi awansu w PRL zawężały się. Pan analizował pamiętniki chłopów i robotników. Czy można było na ich podstawie przewidzieć wielkie protesty?



Nie przewidziałem ich, natomiast dostrzegałem w pamiętnikach narastające niezadowolenie. Duża część robotników uwierzyła w prawdziwość tezy, że klasa robotnicza jest podstawą ustroju PRL. Tymczasem na co dzień spotykali się z jej zaprzeczeniem. W pamiętnikach coraz intensywniej dostrzegano, że wartości deklarowane przez władze nie są przestrzegane, a słowa nie pokrywają się z czynami. Wielu robotników nie mogło przejść nad tym do porządku dziennego. Autorzy pamiętników postulowali zmiany w swoim otoczeniu - szczególnie w miejscu pracy. Im nie chodziło u zmianę ustroju, lecz o jego naprawę, w którą wierzyli. Stąd późniejsze hasło strajkowe: „Socjalizm tak, wypaczenia – nie”. Tak więc grunt dla kolejnych kryzysów: Grudnia '70, Czerwca '76 i wreszcie wybuchu „Solidarności” można było dostrzec w pamiętnikach. Niezadowolenie narastało, a ponadto dał o sobie znać element pokoleniowy - Sierpień organizowali ludzie nieprzestraszeni okupacją, wojną domową i represjami stalinowskimi, lepiej wykształceni od poprzedników i mający wysokie aspiracje społeczne.



Podjęte przez robotników strajki doprowadziły do dokonanej w 1989 r. zmiany ustroju. Towarzystwo Przyjaciół Pamiętnikarstwa bardzo ciężko ją zniosło.



Zostaliśmy uznani za relikt poprzedniej epoki. Pod pretekstem przeprowadzenia remontu odebrano nam siedzibę przy Nowym Świecie. Zgromadzone w niej pamiętniki, nad którymi pracowaliśmy razem z archiwum biura Towarzystwa, zostały wywiezione do piwnicy domu w Alei Solidarności, w której zgniły. Podobny los omal nie spotkał wielkiego zbioru pamiętników zgromadzonego w Domu Pamiętnikarstwa Polskiego i Polonijnego w Rudnie, niedaleko Warszawy. W latach 80. przejęliśmy opuszczony klasycystyczny pałac w Rudnie. Groziła mu kompletna ruina. Z pomocą zaprzyjaźnionych instytucji dokonaliśmy remontu. Huta Warszawa, w której działała prężna sekcja literacka, zafundowała nam wspaniały miedziany dach. Wreszcie pojawiło się właściwe miejsce do gromadzenia, przechowywania i udostępniania pamiętników. Jednak w latach 90. władze gminy uznały, że pałac nam się nie należy. Sprzedały go biznesmenowi, który sprzedał następnemu – razem ze zbiorami. Drugi właściciel wpuścił nas na teren posesji. Pamiętniki leżały na ziemi w pomieszczeniu magazynowym – mam to udokumentowane na filmie zrobionym przez Ryszarda Wójcika. Uratowaliśmy z tego zbioru rękopisy około siedmiuset przedwojennych pamiętników, na podstawie których Józef Chałasiński przygotował „Młode pokolenie chłopów”. Nie mieliśmy miejsca, do którego można było przewieźć zbiór. Brakowało nam też siły przebicia wystarczającej do nagłośnienia sprawy. Zrobił to dopiero Ośrodek „Karta”. Dzięki niemu w 2002 r. przechowywany w fatalnych warunkach zbiór pamiętników trafił do Archiwum Akt Nowych. Odwiedziłem AAN w ubiegłym roku. Pamiętniki są otoczone troskliwą opieką – jestem spokojny o ich los. Choć po 1989 r. ranga naszego Towarzystwa znacznie podupadła - byliśmy izolowani i pozbawiani wsparcia finansowego – to jednak udało nam się zorganizować konkursy, w których uchwyciliśmy zmiany, jakie zaszły w życiu ludzi po przełomie ustrojowym.




« poprzednia123456następna »


Piszemy wspomnienia poradnik - Ewa Pilawska

Sonda

Czy Twoje wspomnienia są (byłyby) chętnie czytane i troskliwie przechowywane przez najbliższych?

Tak
Raczej tak
Nie
Raczej nie
Nie wiem



e-poczta




w księgarni

Kto ty jesteś

Joanna Szczepkowska z pasją reportera i detektywa odtwarza historię swojej rodziny. czytaj całość >>>