Co należy zrobić?
Zatelefonować lub napisać list, zapytać, kiedy można przekazać pamiętniki. Możemy nawet odebrać wspomnienia w domu autora. Zatroszczymy się o nie – umieścimy w ewidencji, zagwarantujemy bezpieczne warunki przechowywania i umożliwimy wgląd do nich osobom zainteresowanym. Otrzymujemy pamiętniki od Polaków mieszkających na stałe za granicą, którzy obawiają się o ich przyszły los.
A jeśli ktoś odkryje, że w archiwum jest jego dawny pamiętnik - np. wysłany na konkurs - lub pamiętnik bliskiej osoby i będzie chciał go odzyskać?
Zbiór był własnością Towarzystwa Przyjaciół Pamiętnikarstwa, a obecnie należy do Archiwum Akt Nowych. Można uzyskać za to kserokopię pamiętnika. Mieliśmy taki przypadek – pewien pan zwrócił się do nas w sprawie pamiętnika matki i otrzymał ksero.
Kiedy pamiętniki znajdą się w katalogach archiwum i wszyscy chętni będą mogli się z nimi zapoznać?
Chciałbym, aby stało się to jak najszybciej. Pracuję mocno, ale nie należy oczekiwać, że stanie się to wkrótce. Do tej pory zostało zewidencjonowanych ponad 100 metrów bieżących materiałów, a zasób liczy 270-300.
Do ilu pamiętników Pan jeszcze nie zaglądał?
Nie sposób podać dokładnej liczby, ale myślę, że co najmniej do dziesięciu tysięcy.
Rozmawiał: Krzysztof Pilawski
Sonda | |||||||||||||
| |||||||||||||
Joanna Szczepkowska z pasją reportera i detektywa odtwarza historię swojej rodziny. czytaj całość >>>