ODŁAMKI HISTORII
        Piszemy Wspomnienia

niedziela, 08 grudnia 2024

ODŁAMKI HISTORII

- Aktywność pamiętnikarska nie jest już taka jak dawniej, jednak wciąż powstają nowe wspomnienia kombatantów – powiedział PiszemyWspomnienia.pl HENRYK STRZELECKI, prezes Zarządu Głównego Związku Kombatantów RP i byłych Więźniów Politycznych, który zrzesza około 80 tysięcy weteranów z okresu II wojny światowej.



„Na wozach leżały sterty tobołów z pospiesznie branym dobytkiem: pościelą, kuferkami, wiadrami, garnkami, rondlami. A na tych tobołach siedziały zapłakane małe dzieci”. We wrześniowym numerze miesięcznika Związku Kombatantów RP i byłych Więźniów Politycznych „Polsce Wierni” zamieszczono wspomnienie ucieczki przed nadciągającymi Niemcami we wrześniu 1939 r. i atak bombowca z czarnymi skrzydłami na bezbronnych cywilów. Pozostawił je nieżyjący już autor - Urban Staniszewski.



Na sąsiedniej kolumnie Henryk Łagodzki wraca do swoich przeżyć z Powstania Warszawskiego, zaś na następnej można przeczytać kolejny odcinek wspomnień Mieczysława Zbigniewa Andersza, przedwojennego harcerza, który w czasie kampanii wrześniowej walczył jako ochotnik i dostał się do niewoli. To dopiero początek jego wojennych przeżyć. Ciąg dalszy – w najbliższych numerach miesięcznika.



 - Piszemy Wspomnienia

br>


- Wciąż dostajemy wiele wspomnień wojennych - mówi portalowi PiszemyWspomnienia.pl MICHAŁ IZDEBSKI, redaktor naczelny miesięcznika „Polsce Wierni”. – Piszą je kombatanci kampanii wrześniowej, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, I i II Armii Wojska Polskiego, Korpusu Pancernego, uczestnicy zbrojnej konspiracji. Najczęściej są to teksty bardzo osobiste. Autorzy sądzą, że od razu je opublikujemy. Ale niekiedy muszą poczekać. Opracowanie tekstu zajmuje trochę czasu, poza tym jest kolejka... W każdym numerze publikujemy wspomnienia kombatantów. Staramy się, aby miesiąc, w którym je zamieszczamy, zbiegał się z rocznicami wydarzeń wojennych. W październiku ukażą się wspomnienia uczestnika bitwy pod Lenino oraz pilota, który walczył w czasie bitwy o Anglię.



Wspomnienia trafiają do redakcji najczęściej w formie rękopisu. Wszystkie, nawet te niepublikowane, są ewidencjonowane. Niektóre wspomnienia zasługują na oddzielne wydanie.



- Niedawno otrzymałem spisane na 166 stronach wspomnienia kombatantów-radiowców. To unikatowy, niezmiernie ciekawy, przemawiający do wyobraźni tekst – przekonuje Michał Izdebski. – Mam nadzieję, że ukaże się on jako książka.



Wojna miała także twarz kobiety. Wśród autorek wojennych wspomnień są panie. Obdarzona literackim talentem była żołnierka 1. Dywizji im. Tadeusza Kościuszki Hanna Szelewicz w majowym numerze „Polsce Wierni” opisywała nie tylko okropności wojny („rozdęte ludzkie kadłuby”), ale i niesamowitą, luksusową noc na początku lutego 1945 r. spędzoną w willi gościnnych gospodarzy w Inowrocławiu: „Łóżka były posłane czyściutką białą pościelą, na nich leżały nocne jedwabne koszule, pod łóżkiem stał nocnik, abyśmy nie musiały wychodzić do ubikacji na korytarzu. Gospodyni kazała się nam rozebrać, wstydziłyśmy się, ponieważ miałyśmy wszy. W kuchence stała blaszana balia z bardzo ciepłą wodą, gospodyni po kolei nas myła i zaraz w te cudowne jedwabne koszule kazała nam się ubrać i do łóżka na piernaty, pod pierzynę”.



- Aktywność pamiętnikarska nie jest już taka jak dawniej, jednak wciąż powstają nowe wspomnienia kombatantów z okresu II wojny światowej – przyznaje Henryk Strzelecki, prezes Zarządu Głównego Związku Kombatantów RP i byłych Więźniów Politycznych, w czasie okupacji dowódca oddziału Batalionów Chłopskich. – Jest nas po prostu coraz mniej. Dziś mamy 80 tysięcy kombatantów, w szczytowym okresie działalności związku było ich 700 tysięcy


12następna »


Dodaj swój komentarz więcej prezentacji