OPOWIADAJĄ MI SWOJĄ HISTORIĘ
        Piszemy Wspomnienia

piątek, 29 marca 2024

OPOWIADAJĄ MI SWOJĄ HISTORIĘ

OPOWIADAJĄ MI SWOJĄ HISTORIĘ



Pewnego razu usłyszałem pytanie: „Czy ten pan nie przyszedł czasem, by nas przesłuchiwać?” – opowiada portalowi PiszemyWspomnienia.pl Andrzej Chmielewski poszukujący świadków historii



Od kiedy zbiera Pan wspomnienia mieszkańców Ziemi Międzyrzeckiej?



W sposób systematyczny od 3-4 lat.



Jak Pan dociera do ich właścicieli?



Kiedyś dawałem ogłoszenia w prasie lokalnej, ale nie przynosiło to oczekiwanego efektu. Zgłosiła się tylko jedna osoba - urodzona pod koniec wojny. Rzecz jasna nie mogła pamiętać interesujących mnie lat. Zdecydowałem się na samodzielne poszukiwania. Jadę do konkretnej wsi, pytam sołtysa lub sklepową o osoby, które mogą pamiętać i opowiedzieć o interesujących mnie wydarzeniach. Potem idę pod wskazane adresy.



Dobrze Pana przyjmują?



W tego typu pracy przeszkadza – nigdy bym się tego nie spodziewał – działalność oszustów, którzy podając się za kogoś innego, okradają osoby starsze. Parę razy w ogóle nie wpuszczono mnie do domu. Zdarzało się, że byłem legitymowany. Pewnego razu usłyszałem pytanie: „Czy ten pan nie przyszedł czasem, by nas przesłuchiwać?”. Jednak gdy rozmowa dochodzi do skutku, nastawienie ulega radykalnej zmianie. Ludzie stają się otwarci i zadowoleni, że ktoś specjalnie się fatyguje, żeby wysłuchać opowieści o ich życiu. Rodzina też czuje się dowartościowana uhonorowaniem dziadka lub babci.



Okadka ksiki - Piszemy Wspomnienia
Okadka ksiki

br>
Jakie wspomnienia Pana interesują?



Początkowo skupiałem się na walkach na Trzcielskiej Pozycji Przesłaniania i Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym, fortyfikacjach wybudowanych przez Niemców. Chciałem uchwycić moment wkroczenia Armii Czerwonej i sytuację, jaka panowała na terenie dzisiejszego powiatu międzyrzeckiego oraz części powiatu świebodzińskiego do wysiedlenia niemieckiej ludności w czerwcu 1945 r. Interesowały mnie relacje wszystkich osób znajdujących się wówczas na tym obszarze – świadków historii. Rozmawiałem z byłymi robotnikami przymusowymi, którzy po wojnie tu się osiedlili, a także autochtonami. Zdobyłem też relacje Niemców – byłych mieszkańców tych terenów. Ze wspomnień dowiedziałem się o wydarzeniach zupełnie nieznanych. Na przykład odnalazłem naocznych świadków rozstrzelania przez żołnierzy radzieckich w miejscowości Glisno kilkudziesięciu członków międzyrzeckiego oddziału Hitlerjugend, który wcześniej próbował walczyć z wkraczającym do wsi zwiadem radzieckim. To zupełnie nieznany epizod. Moje odkrycie pokazuje, że zbieranie wspomnień jest potrzebne. W tym konkretnym przypadku należałoby dokonać we wskazanym miejscu ekshumacji i urządzić przyzwoity pochówek.




12następna »



Warning: Use of undefined constant opinia - assumed 'opinia' (this will throw an Error in a future version of PHP) in /home/ghostwriter/ftp/txt/prezentacje.txt on line 29
Dodaj swój komentarz więcej prezentacji
Piszemy wspomnienia poradnik - Ewa Pilawska

Sonda

Czy Twoje wspomnienia są (byłyby) chętnie czytane i troskliwie przechowywane przez najbliższych?

Tak
Raczej tak
Nie
Raczej nie
Nie wiem



e-poczta




w księgarni

Kto ty jesteś

Joanna Szczepkowska z pasją reportera i detektywa odtwarza historię swojej rodziny. czytaj całość >>>