Ludzie z trotylu

Ludzie z trotylu

(2013-01-23)

20 lutego rozpocznie się sprzedaż wywiadu rzeki "Po prostu Uważam Rze", której bohaterem jest były redaktor naczelny tygodnika "Uważam Rze" Paweł Lisicki. Rozmawia z nim Piotr Gursztyn, książkę wydała oficyna The Facto.

20 lutego rozpocznie się sprzedaż wywiadu rzeki "Po prostu Uważam Rze", której bohaterem jest były redaktor naczelny tygodnika "Uważam Rze" Paweł Lisicki. Rozmawia z nim Piotr Gursztyn, książkę wydała oficyna The Facto.

Paweł Lisicki przedstawia wysokonakładowy "Uważam Rze" jak kurę znoszącą złote jajka uduszoną przez właściciela - Grzegorza Hajdarowicza. Na razie o treści książki wiemy tyle, ile dowiedzieliśmy się z noty wydawcy: "To opowieść o politycznych naciskach, intrygach ludzi mediów, ostrej światopoglądowej wojnie z "Gazetą Wyborczą", Tomaszem Lisem i innym tuzami polskiego dziennikarstwa. Lisicki odsłania kulisy życia mediów w Polsce. Relacjonuje - jako naoczny świadek, a później współuczestnik - przebieg afery trotylowej, po której polskie dziennikarstwo nie będzie już takie samo jak wcześniej. Diagnozuje stan polskiej debaty publicznej i polityki. Opowiada o swoich współpracownikach, bez których sukces byłby niemożliwy: Bronisławie Wildsteinie, Rafale Ziemkiewiczu, Waldemarze Łysiaku, Piotrze Semce, Cezarym Gmyzie i wielu innych".

Autorzy i wydawca wykazali się ogromnym refleksem – Paweł Lisicki został zwolniony z "Uważam Rze" w końcu listopada ub.r. Po opublikowaniu w "Rzeczpospolitej" artykułu Cezarego Gmyza o śladach trotylu na wraku prezydenckiego samolotu, który rozbił się w Smoleńsku, właściciel obu tytułów Grzegorz Hajdarowicz wyrzucił Gmyza i zażądał od Lisickiego, by nie publikował jego tekstów w "Uważam Rze". Naczelny tygodnika nie zastosował się do polecenia i również stracił pracę.

Niewykluczone, że w wywiadzie Lisickiego także znajdą się ładunki wybuchowe - zakulisowe informacje z pierwszej ręki o relacjach między dziennikarzami, wydawcą i władzą, o granicach wolności mediów, które wytyczają biznesmeni i politycy. Niezależnie od tego, czy rządzi prawica, czy lewica i niezależnie od politycznej orientacji pisma. (ike)