Mandela bardzo osobisty

Mandela bardzo osobisty

(2010-10-13)

Zawsze go podziwiałem, on był inspiracją dla nas wszystkich – powiedział George Groepier, pierwszy nabywca książki Nelsona Mandeli "Conversations with Myself" ("Konwersacja z samym sobą"). Kupił ją wczoraj w otwartej specjalnie z tej okazji o godzinę wcześniej niż zwykle księgarni w centrum handlowym V&A Waterfront w Cape Town.

Zawsze go podziwiałem, on był inspiracją dla nas wszystkich – powiedział George Groepier, pierwszy nabywca autobiograficznej książki Nelsona Mandeli „Conversations with Myself” („Konwersacja z samym sobą”). Kupił ją wczoraj w otwartej specjalnie z tej okazji o godzinę
wcześniej niż zwykle księgarni w centrum handlowym V&A Waterfront w Cape Town.

Swoją książkę 92-letni Mandela zadedykował prawnuczce, Zenani, która zginęła w ubiegłym roku w wypadku samochodowym, wracając z koncertu przed otwarciem mistrzostw świata w piłce nożnej. Wstęp do książki pierwszego czarnoskórego prezydenta Republiki Południowej Afryki napisał pierwszy czarnoskóry prezydent USA – Barack Obama.

„Conversations with Myself” ma charakter bardzo osobisty i tym zdecydowanie różni się od wydanej w latach 90. autobiografii laureata Pokojowej Nagrody Nobla „Długa droga do wolności”, która koncentrowała się na jego walce z apartheidem. Po raz pierwszy Mandela tak szeroko otworzył prywatne archiwum. „Konwersacja...” została oparta na dzienniku, prywatnych dokumentach, nagraniach, notatkach i listach. Wiele z nich zostało napisanych w więzieniu na wyspie Robben, w którym walczący z apartheidem Mandela spędził w sumie 27 lat.

Szczególnie poruszające są pisane z celi listy. Ukazują cierpienie i rozpacz odciętego od najbliższych męża i ojca, jego rodzinne problemy, dramaty i tragedie. Mandela nie dostał zgody na opuszczenie więzienia, by wziąć udział w pogrzebie syna, który zginął w wypadku samochodowym. (ike)