(2013-05-13)
"Miałam bogate życie, wszystko się przy mnie zmieniało, powstawało. Właściwie jestem szczęśliwa" – mówi Danuta Szaflarska w filmie dokumentalnym "Inny świat", który od kilku dni można oglądać w wybranych kinach studyjnych.
"Miałam bogate życie, wszystko się przy mnie zmieniało, powstawało. Właściwie jestem szczęśliwa" – mówi Danuta Szaflarska w filmie dokumentalnym "Inny świat", który od kilku dni można oglądać w wybranych kinach studyjnych.
Urodzona w 1915 r. aktorka nie napisała autobiografii, nie zdecydowała się na udzielenie wywiadu rzeki. Dziennikarce, która chciała zrobić z nią wywiad dla "Wysokich Obcasów", miała powiedzieć, że nie może, bo chodzi na niskich. Wciąż podkreśla, że nie żyje przeszłością, ale tym co jest.
Dopiero reżyserka Dorota Kędzierzawska zdołała przekonać Danutę Szaflarską do filmu, który ma charakter autobiografii. W efekcie w ubiegłym roku powstał 97-minutowy film poświęcony życiu 97-letniej wówczas aktorki. "Inny świat" to osobista opowieść Szaflarskiej. Nie ma tu zadającego pytania rozmówcy. Wspomnienia aktorki ilustrują stare fotografie, kadry dawnych kronik oraz fragmenty filmów i przedstawień z jej udziałem. Autor zdjęć Arthur Reinhart podkreśla, że skromność środków filmowych ma pomóc w skupieniu się na fascynującej opowieści Szaflarskiej. Choć aktorka mówi przez półtorej godziny, nie zanudza widza.
W 2007 Danuta Szaflarska zagrała główną rolą w zrealizowanym przez Kędzierzawską i Reinharta filmie fabularnym "Pora umierać". Mimo upływu lat aktorka jest w świetnej formie, zachęcając własnym przykładem młodszych: pora żyć. (ike)
Sonda | |||||||||||||
| |||||||||||||
Joanna Szczepkowska z pasją reportera i detektywa odtwarza historię swojej rodziny. czytaj całość >>>