SKARB W ARCHIWUM
        Piszemy Wspomnienia

sobota, 05 października 2024

SKARB W ARCHIWUM

Czego nowego Pan – zawodowy historyk – dowiedział się z pamiętników?



Wielu rzeczy – także z obszaru moich profesjonalnych zainteresowań. Poznałem bliżej życie Polaków w Rosji przed przewrotem październikowym w 1917 r. i podczas wojny domowej. Śledziłem losy Polaków, którzy na polecenie partii bolszewików pojechali do republik azjatyckich, by uczyć pisać i czytać komisarzy i zwykłych żołnierzy. Poznałem nieznane wcześniej epizody. Autor jednego z pamiętników opisał, jak w czasie II wojny światowej w Stalowej Woli zjawił się Hitler ze swoją świtą.

Nagle zaniemógł towarzyszący mu Konstantin von Neurath i Hitler polecił sprowadzić lekarza. Padło na autora pamiętnika. To było dla mnie niesamowite. Lekarz z prowincji widział w jednym miejscu Hitlera, Goebbelsa, Neuratha. Tych, którzy wtedy kontrolowali wielką część świata.



Czy w pamiętnikach jest ukryty skarb?



Bez wątpienia. Niedawno kontrola skarbowa dokonywała w naszym archiwum kwerendy, dociekając, ile w naszych zasobach jest niezrealizowanych obligacji i bonów skarbu państwa. Chodziło o zapobieżenie pojawieniu się nowych nieuzasadnionych roszczeń.

Przypomniałem sobie, że w jednym z pamiętników, którego autor opisywał życie w Warszawie od wczesnego dzieciństwa po późną starość w końcu lat 70., są powklejane obligacje, ale zrealizowane. Jednak nawet gdyby nie były zrealizowane, cenniejsze od nich są w tym pamiętniku zdjęcia przedstawiające codzienność żołnierzy w dniach zamachu majowego.



Zdarzyło się Panu natknąć w pamiętnikach na znajome osoby lub bliskie miejsca?



W paru przypadkach trafiłem na kilka znanych mi osobiście osób i opis okolicy, z której pochodzą moi rodzice i ja. Znalazłem także nazwiska osób zajmujących obecnie ważne stanowiska publiczne.



Na ile pamiętniki – myślę o tych inspirowanych, nadsyłanych na konkursy organizowane w PRL – są prawdziwe?



W większości wypadków są szczere. Dotyczy to także oceny PRL. Część autorów pamiętników odbierała go generalnie dobrze, zaś dla części był to czas zły. I pierwsi, i drudzy nie patrzą na rzeczywistość w sposób czarno-biały. Chwalący PRL odcinają się od stalinizmu, zaś krytykujący go przyznają, że ma dobre strony. Pewnemu z autorów pamiętników nie podoba się partia, która go oszukuje, ale podoba mu się, że jego dziecko może kształcić się za darmo. Jednak większość pamiętników nie dotyka bezpośrednio polityki, Gomułki i Gierka, lecz codziennego życia w środowisku zawodowym, społecznym, lokalnym, rówieśniczym, rodzinnym.

Autorzy opisują pierwsze lata po ślubie, pierwsze lata na gospodarce, miesiąc swojego życia, przełomowe wydarzenia, urządzanie się, stosunki w zakładzie pracy. Jeden z uczestników konkursu „Dwa starty” zderzył siebie w momencie, gdy trafił do więzienia i gdy opuścił zakład karny. Ten zapis codziennych doświadczeń Polaków jest na ogół bardziej wiarygodny niż na przykład migawki z życia umieszczane na portalu Nasza-klasa.



Można zatem powiedzieć, że te pamiętniki to Polaków portret własny?



To portret własny wielu pokoleń Polaków.



Ile tych portretów Pan dotąd poznał?



Wnikliwie przeczytałem dwa tysiące pamiętników, zaś pobieżnie sześć tysięcy.




« poprzednia1234następna »


Piszemy wspomnienia poradnik - Ewa Pilawska

Sonda

Czy Twoje wspomnienia są (byłyby) chętnie czytane i troskliwie przechowywane przez najbliższych?

Tak
Raczej tak
Nie
Raczej nie
Nie wiem



e-poczta




w księgarni

Kto ty jesteś

Joanna Szczepkowska z pasją reportera i detektywa odtwarza historię swojej rodziny. czytaj całość >>>