Wśród 21 autorów wspomnień nadesłanych na nasz konkurs był tylko jeden dorosły, pozostali to uczniowie. Kilkunastoletni autorzy, którzy interesują się, jak żyli dawniej ich dziadkowie i rodzice, jak wyglądała ich miejscowość, pokazują, że młode pokolenie wcale nie jest całkowicie zamknięte na przeszłość - powiedziała portalowi PiszemyWspomnienia.pl Danuta Masiak, dyrektor Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Legionowie
W tym roku w ramach VII Legionowskiego Konkursu Literackiego organizowanego przez bibliotekę, który wbrew nazwie ma charakter ogólnopolski, po raz pierwszy pojawiła się kategoria wspomnień o Legionowie. To zapewne – jak sam konkurs - Pani pomysł?
Pierwsze dwie edycje konkursu miały dwie kategorie: poezji i prozy. Brakowało mi tematyki legionowskiej, choć w pierwszej edycji w kategorii prozy wygrał tekst wspomnieniowy o starym Legionowie. W pracy biblioteki mocno stawiam na wątki lokalne. Jeśli organizuję wystawy, to najchętniej promuję artystów miejscowych, amatorów. Chciałam, aby tematyka lokalna znalazła także odbicie w konkursie literackim.
To, co Pani mówi, wpisuje się w program Biblioteka+, zgodnie z którym – jak podkreśla dyrektor Instytutu Książki Grzegorz Gauden – biblioteka powinna być centrum życia społeczno-kulturalnego w okolicy, którą obejmuje.
Sądzę, że dzięki podjętym wcześniej działaniom jesteśmy już przygotowani do poważnego myślenia o Bibliotece+. Wracając do pytania - w trzeciej i czwartej edycji doszła trzecia kategoria - tekst legionowski, który dopuszczał wszystkie formy literackie. Mieliśmy opowiadania, sporo wierszy, zdarzały się też legendy i wspomnienia. W piątej i szóstej edycji tekst legionowski zastąpiła legenda legionowska. Pojawiły się ciekawe prace, jednak formuła zaczęła się wyczerpywać, tym bardziej że Legionowo jest młodym miastem.
Z pomocą przyszły wspomnienia?
Pod koniec 2009 r. władze Legionowa – nasza biblioteka jest instytucją samorządową – postanowiły promować miasto w obecnym roku pod hasłem „Legionowo wczoraj i dziś”. Wydano nawet kalendarz pod tym tytułem, zastanawiano się nad konkursem. Uznałam wówczas, iż najlepszym rozwiązaniem będzie wprowadzenie do Legionowskiego Konkursu Literackiego kategorii wspomnienia o Legionowie. W przeciwieństwie do dwóch stałych kategorii, autorów wspomnień nie podzieliliśmy na dwie grupy wiekowe - do i powyżej 18 lat.
br>
Dlaczego zatem wśród laureatów widziałem samych nastolatków?
To była dla mnie wielka niespodzianka. Ogłaszając ten konkurs, spodziewałam się, że otrzymamy prace głównie od autorów starszych, bo wspomnienia, pamiętniki kojarzą się przede wszystkim z osobami dojrzałymi. Tymczasem wśród 21 autorów wspomnień była tylko jedna osoba dorosła – były mieszkaniec Legionowa, a obecnie Warszawy, który m.in. opisał, jak premier Józef Cyrankiewicz bezskutecznie domagał się od dróżnika, by podniósł szlaban, umożliwiając przejazd jego mercedesowi. Pan Jacek Iwaszkiewicz otrzymał Nagrodę Specjalną Prezydenta Miasta Legionowo. Pozostali autorzy byli bardzo młodzi – nadsyłali albo własne wspomnienia, albo spisane wspomnienia dziadka, babci, sędziwych sąsiadów lub ... kota. Ta ostatnia praca, której autorką jest 11-letnia Martyna Szarow, wygrała. Nagrodę specjalną otrzymała 15-letnia Natalia Reroń, która opisała zapamiętane przez nią zmiany wyglądu legionowskiego rynku.
Dodaj swój komentarz | więcej prezentacji |